Cześć! Kto pisze? Tu Wiktoria, która nie dawała znaku życia na blogu przez te kilka dni. Nie pisałam, bo miałam pogrzeb w rodzinie i wiecie... Jakoś nie miałam ochoty po tym zdarzeniu nic pisać.
A tak wracając do tematu posta, to chyba wiadomo o co chodzi. Będę pokazywała podobne włosy na MSP. Na razie tylko włosy. Później może zajmę się spodniami, bluzkami, butami i dodatkami. To nie będzie żadna nowa seria, po prostu od czasu do czasu będę dodawała posta o podobnych rzeczach.
Zaczynajmy! Na początek:
Włosy nie różnią się niczym, oprócz kitkami, które są po lewej stronie. Jak to się prezentuje na MS?
Nie podobają mi się te fryzury. Osobiście bym ich nie kupiła.
Dalej:
Ups, nie zapisał mi się screen z MS, która ma na sobie tą fryzurę. Wybaczcie :/. Jak widać włosy tutaj różnią się tylko grzywką, oraz kolorem. (Kolor można zawsze zmienić)
Następne fryzury:
Włosy różnią się kolorem, ceną i czymś co jest na włosach po prawej stronie.
Tutaj również nie jestem pewna czy bym któreś włosy kupiła. Mogą być, ale szału nie ma.
4 włosy:
Tutaj ten warkocz jest tak jakby podwójny. Zanim ''przybyły''do nas te zielone włosy widziałam bardzo dużo artów o projektach nowych fryzur. W tych artbookach był właśnie projekt tych włosów, a jakiś czas później pojawiły się one w sklepie. Może jednak Moderatorzy oglądają nasze artbooki i czytają zawarte w nich prośby?
Co do lewego warkocza/warkoczów to myślę, że ta fryzura nie jest taka zła. Mogłabym ją kupić. A co do prawej strony, to sama mam kilka różnych kolorów tego warkocza w szafie c:. Moim zdaniem jest bardzo ładny, i pasuje do większości stylizacji.
Dalej:
Tutaj widzimy, że włosy sa takie same, różnią się tylko tą... Przepaską? Nie wiem co to jest.
Lewe włosy mam w swojej szafie, ale innego koloru. Te fale na nich są bardzo ładne, ale na czubku głowy jest jakoś pusto. Ja do tej fryzury zawsze zakładam jakąś czapkę. Prawa strona jest całkiem ładna. Myślę, że pasowała by do jakiego kompletu.
To na tyle. Przepraszam, że tylko 5, ale chcę też dziś zrobić nowy wygląd bloga. Pozdrawiam:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz